W pracy czasami dochodzi do spięć, uniesień, ale także miłych chwil. Budowanie tzw. chemii w zespole pracującym nad danym projektem jest kluczowe, dla efektywności tej drużyny oraz ma wpływ na efekt końcowy realizacji projektu. Dlaczego jest to takie ważne w zwiększeniu efektywności przedsiębiorstwa?
Komunikacja w biurze
Znasz ten moment, gdy wchodzisz pierwszego dnia do pracy i nie wiesz co cię czeka? Każdy zna ten moment i choć nie każdy może uznać go za dobry, o tyle istnieje duże prawdopodobieństwo, że znalazł się ktoś, kto podzielił się wiedzą i informacjami na temat naszego stanowiska pracy. Z racji tego, że ta osoba nam pomogła – zaczynamy pałać do niej sympatią. To zwykłe podstawy interakcji i budowania relacji międzyludzkich, które powinny być dobrą praktyką w każdej firmie. Praca w atmosferze wyścigu szczurów, czy też konfrontacji rozbujanych do granic możliwości Ego nie należy do najprzyjemniejszych.
Jak temu zarazić?
Nie od dziś wiadomo, że polepszanie komunikacji między pracownikami ma efekt w poprawie jakości i zwiększeniu produktywności samej pracy. Duża jest tu rola menadżerów, których zadaniem jest dzielenie się ze swoimi pracownikami wiedzą i umiejętnościami, a także stałe podnoszenie ich kwalifikacji. Bardzo duży wpływ na to mają zdolności interpersonalne poszczególnych osób, co często jest pomijaną kwestią na rozmowach o pracę – jest to spory błąd mogący przeszkodzić w odpowiednim rozwoju pracowników i firmy.
Rywalizacja z zasadami fair-play
Rzecz jasna, nie da się całkowicie uciec od tzw. wyścigu szczurów – zawsze znajdzie się ktoś, kto za punkt honoru obierze sobie dokopanie współpracownikowi, lub będzie stosował nieczyste zagrywki w stosunku do swojego potencjalnego rywala w walce o awans. Ważne w takich momentach jest trzymanie ręki na pulsie – niekiedy sprawy mogą posunąć się za daleko, a brak interwencji może być opłakany w skutkach zarówno wśród pracowników i ich morale, jak i w stratach związanych z udowadnianiem swojej wyższości nad drugim.
Nie jest to jednak równoznaczne z twierdzeniem, że rywalizacja jest czymś złym – wręcz przeciwnie. Walcząc o coś, wznosimy się na wyżyny swoich możliwości, nierzadko przekraczając bariery, których wcześniej przekroczyć nie mogliśmy. Wzmaga też kreatywne myślenie i szukanie dróg wyjścia z przeróżnych sytuacji.
Modelowy biznes
Doskonałym modelem przykładowej świetnej chemii w zespole są wyścigi Formuły 1, a zwłaszcza to, co dzieje się w tzw. Pitstopach. Nie raz, oglądając ten sport można było dostać wypieków na twarzy od samego patrzenia na mechaników zespołów, którzy w kilkanaście sekund są w stanie zmienić opony, dolać odpowiednią ilość paliwa, a nierzadko dokonać również naprawy. Ma to rzecz jasna bezpośrednie odzwierciedlenie w wyścigu – każda setna sekundy jest cenna, a wygrana przynosi zarówno kierowcy, jak i zespołowi spore zyski. Gdy któryś z mechaników zawodzi, wtedy okazuje się to problemem dla całego zespołu.