Na temat “turkusowych” firm zrobiła się głośno kilka lat temu, kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się książka Frederica Laloux pt. “Pracować inaczej”. Autor opisuje w niej 12 organizacji z całego świata, zatrudniających co najmniej 500 pracowników, które działają w innym niż powszechnie uznany modelu biznesowym. Modelu turkusowym.
Skąd w nazwie wziął się kolor?
Laloux w swojej książce wprowadził kolorową typologię paradygmatów organizacji, której celem jest opisanie ewolucji jaka na przestrzeni wieków zaszła w dziedzinie zarządzania organizacjami. Mowa tu oczywiście także o firmach, ale również o organizacjach religijnych czy militarnych. I tak począwszy od organizacji “czerwonych” jak np. gangi uliczne czy mafie, w których walutą jest siła, przechodzimy przez “bursztyn” charakterystyczny np. dla kościołów i innych instytucji hierarchicznych. Kolejnym etapem rozwoju są organizacje “pomarańczowe” skupione na kwestiach materialnych i bardzo dobrym przykładem są tu wszystkie globalne korporacje, które wytyczają standardy np. Coca-Cola czy Nike. Ostatnim przed turkusem typem organizacji opisanych przez Laloux są organizacje “zielone” – komórki wrażliwe na ludzkie uczucia i wyznające zasadę, że wszystkie punkty widzenia zasługują na ten sam szacunek. Zieleń szuka równości, wspólnoty i współpracy a charakterystyczna jest dla większości ruchów społecznych i – co ciekawe – coraz większej liczby firm.
Zdaniem autora “Pracować inaczej” żyjemy w czasach, kiedy na naszych oczach rodzi się kolejny styl zarządzania firmami i organizacjami. Styl, który wielu wydawać się może utopijny, ale Laloux udowadnia, że firmy turkusowe na świecie są, doskonale sobie radzą i potrafią generować znacznie większe dochody niż ich “tradycyjni” konkurenci.
Na czym więc polega rzeczony turkus?
Wyobraźmy sobie firmę, w której nie na struktur i hierarchii. Miejsce, w którym każdy ma takie samo pole i prawo do rozwoju, podejmowania decyzji przy jednoczesnym braniu odpowiedzialności za te decyzje i za los firmy. Wyobraźmy sobie firmę, która jest organizacją transparentną, a problemy nie są rozwiązywane przez wąskie grono wtajemniczonych osób, a przez zespoły doradcze. Wyobraźmy sobie wreszcie firmę, w której każdy pracownik zna sytuacją finansową przedsiębiorstwa, a wynagrodzenia nie są tajemnicą. Brzmi utopijnie prawda? Ale takie firmy istnieją, a te które opisał Laloux to tylko ułamek ich liczby na całym świecie. Są wśród nich zarówno organizacje komercyjne, jak i te non profit. I żeby było jasne – nie są te jedynie firmy usługowe z sektora IT. Turkusowym paradygmatem w zarządzaniu kierują się takie firmy jak Morning Star – największy w Stanach Zjednoczonych przetwórca pomidorów, czy FAVI – firma z branży metalowej.
Tę książkę powinien przeczytać każdy przedsiębiorca, który widzi że dotychczasowy styl w jakim zarządzana jest jego firma przynosi więcej szkody niż pożytku.